Disneyland a sprawa polska, czyli o tym dlaczego Polska potrzebuje dużego parku cz.1.Wg Marka Pisarskiego

Tych wszystkich, którzy przybyli w to szczęśliwe miejsce – witamy! Disneyland to Wasza kraina. Tutaj jedni mogą zagłębić się w słodkich wspomnieniach młodości, a inni smakować wyzwania i obietnice przyszłych dni. Disneyland jest poświęcony ideałom, marzeniom oraz wydarzeniom, które zbudowały Amerykę. Z nadzieją, że będzie to źródło radości i inspiracji dla całego świata.
Walt Disney

Drodzy czytelnicy!
Zapnijcie pasy w rollercoasterze. Bez nich trudno wam będzie przegryźć się przez skomplikowane problemy polskiej branży rozrywki. Te poznacie,na tle historii sektora rozrywki na świecie.

Z niezmiennym zaciekawieniem śledzę od wielu lat pojawiające się w mediach publikacje na temat projektów parków rozrywki w Polsce: że „będzie to polski Disneyland” albo o zgrozo „coś w rodzaju polskiego Disneylandu”. Dla mnie brzmi mniej więcej tak jak karate po polsku, albo sushi we włoskiej pizzerii. Jako wierny wyznawca wielkiego Walta Disneya oraz jego idei o potrzebie tworzenia parków tematycznych i wywoływaniu uśmiechów u zwiedzających, pozwolę sobie przedstawić czytelnikom tego artykułu jak to było z Disneyem. Odniosę się też do projektów, których mimo szumnych zapowiedzi nigdy nie udało się zrealizować, jak i tych o których obecnie jest coraz głośniej. Postaram się nie pisać za dużo o wojnie polsko- polskiej w dziedzinie kto ma większego albo dłuższego dinozaura ani o nieudacznikach z pewnego magistratu, którzy odstraszyli zagranicznych inwestorów.javascript:;
Na koniec dobra wiadomość- są szanse na duży park rozrywki w Polsce.

Klątwa Michaela Jacksona, czyli rollercoaster po polsku

Zaczyna się zawsze jak w filmach Hitchcocka – na początku trzęsienie ziemi, czyli sensacyjna zapowiedź, tłumy dziennikarzy, błysk fleszy… Niestety na tym analogie się kończą. Zamiast rozwoju akcji jest długa cisza, czasami przerywana informacjami o jakiś problemach i na koniec klapa. Parki rozrywki nie mają szczęścia do Polski a Polska do parków rozrywki. Od kilkunastu lat wszelkie projekty dużych parków rozrywki upadają jeden po drugim. Doszedłem więc do wniosku, że nad polską branżą rozrywki musiała zawisnąć klątwa, najpewniej Michaela Jacksona, który po wizytach w 1996 i 1997 roku w Polsce, jako pierwszy zapowiedział powstanie tu Rodzinnego Parku Rozrywki z jego własnym brandem. Po nim powstawały, ale nigdy nie zostały zrealizowane kolejne koncepcje parków:
• prawdziwie chrześcijański Park Edukacji poseł Joanny Fabisiak z wówczas rządzącej partii, przed wyborami opozycyjnej do tej, która chciała przykleić się do króla popu
• Turek Vahap Toy z mega projektem w Białej Podlaskiej, który pojawił się znikąd i zniknął jak nurek w głębinach.
• mega projekt holenderskio-niemieckiej grupy Mega Parks w Chorzowie, która ostatecznie zbankrutowała na świecie , wcześniej w Polsce zmuszona do wycofania się ze Śląska, przez tamtejszą ekipę polityczną. Polscy politycy najwyraźniej nie lubią parków rozrywki.
• Fantazja Park Marcina Bicha pod Szczecinem, który okazał się jedynie fantazją.
• park, który miał tworzyć Grupa Tivoli International, córka spółka parku Tivoli z Kopenhagi, przy współpracy z inną duńska firmą w okolicy Gdańska. Na ten projekt jak się okazało miasto przeznaczyło nie swój teren.
• nigdy nie wybudowane kompleksy rozrywki w Kostrzynie, Modlinie i Wrocławiu przez grupę George’a Lucasa, ACV International LLC. Amerykanie nie doczekali się zmiany ustawy, która pozwoliła by im ustawić w jednym miejscu więcej niż 400 automatów do gry, a taki był warunek tego projektu.
• jeszcze kilka innych m.in.: park rozrywki na Kępie Mieszczańskiej we Wrocławiu, kompleks rozrywki i rekreacji na Górce Retkińskiej w Łodzi, kompleks rozrywki i rekreacji u podnóża hałdy kopalni Bełchatów w Kleszczowie, a także historyczny park tematyczny na terenach nieczynnej cegielni w Koluszkach- wszystkie przepadły w mrokach historii.

Osoby , które chciałby prześledzić te historie zapraszam do lektury mojego artykułu na stronie magazynu”Atrakcje” online-www.magazynatrakcje.pl lub w wersji angielskojęzycznej w brytyjskim magazynie Park World w wydaniu wrześniowym pod tytułem „Jackson,s curse”.Superstar,s shadow hangs over Polish park development”.

Pojedynek gigantów.Czy będzie polskie Orlando ?

Przez kilka lat polska branża śledziła z zaciekawieniem kto wygra w starciu Lichota–Szarski na większą liczbę wybudowanych parków dinozaurowych i przetrwa tę morderczą rywalizację.Ale to była waga lekka. Teraz mamy kolejny pojedynek. W ostatnich miesiącach mówi się o dwóch pretendentach do tytułu championa polskiej branży rozrywki w wadze ciężkiej. W ringu : ,,Adenture Wold Warsaw” i „Park of Poland”. Na razie jest to starcie bez bezpośredniego kontaktu. Zacieram ręce, bo takiej sytuacji w historii polskiej branży, w tej wadze jeszcze nie było i chociaż za obcojęzycznymi nazwami kryją się zagraniczni inwestorzy, jedno jest pewne swoje projekty chcą zlokalizować w pobliżu Warszawy w odległości zaledwie 25 km.Obszar 240 ha projektu Adventure World Warsaw i około 600 ha „Park of Poland”.Razem 840 ha nowych inwestycji w sektorze,który prawie nie istniał jeszcze niedawno!
Jako, że jeden z pretendentów nie wypowiada się publicznie i śladów jego działalności można się raczej dopatrzyć jedynie u zagranicznych firm doradczych i projektowych, pozostaje nam obserwować poczynania twórców Adventure World Warsaw. Jak pokazały targi w EAS w Londynie, są to niezwykle intensywne działania. Jora Vision z Holandii realizująca projekt całości parku szykuje się do zatrudnienia 100 artystów,rzeźbiarzy i innych podwykonawców. Dostawcy urządzeń –znane ,międzynarodowe firmy są w pełnej gotowości bojowej.
Polska branża, jak twierdzi Jeroen Holman z BRC, potrzebuje zrealizowania dużego projektu, który będzie akceleratorem i nada niesamowitego tempa rozwoju całemu przemysłowi. Przygotowywane rozwiązania techniczne dla parku AWW mogą zrewolucjonizować nieco siermiężny jeszcze sektor „leisure” w Polsce.Dotyczy to również rozwiąząń w parkach wodnych o czym wspomina Lars Lenders z firmy „Proslide”specjalizujacej się w nowatorskich rozwiązaniach urządzeń wodnych.
Jak na razie do ataku na Polskę nie szykuje się Nick Varney szef Merlin Entertainment, czyli ostatnio najmocniejszy a na pewno najszybszy gracz w tej branży, który w ciągu kilku lat wyniósł firmę na 2. miejsce w branży wielkich operatorów. Kuluarowo mówi się jednak, że, Merlin nie wyklucza chęci odkupienia dużego parku po jego wybudowaniu w Polsce.
Wskaźnik penetracji rynku stworzony dla rynku parków atrakcji tematycznych przez współtwórcę potęgi Disneya Harrisona „Buzz” Price,a pokazuje szansę na zrealizowanie zróżnicowanego kompleksu rozrywki i rekreacji z dużym parkiem tematycznym. Pytanie czy jest miejsce na dwa duże projekty i czy w przypadku realizacji obydwu wystapi taki efekt synergii jak w rejonie Orlando po wybudowaniu parków Disneya i kolejnych Univeralnos Studios i innych.
Co do tego na ile rynek jest „wygłodzony” świadczyć może przykład Centrum Nauki „Kopernik”. Prognozy frekwencyjne przewidywały, że odwiedzi je 450 tys. osób rocznie a już widać, że w pierwszym roku działalności frekwencja będzie dwa razy wyższa. Przypomnę, że wystawy interaktywne sprowadzane przez mnie w 2005 roku -m.in.„Discovery” w Łodzi- były w zasadzie kompletnie nieznane szerszej publiczności, przyzwyczajonej do oglądania statycznych eksponatów w szklanych gablotach. Tak jak „Kopernik” zmienił sytuację w branży muzeów, centrów nauki i centrów odkryć, tak pierwszy duży projekt zmieni diametralnie sytuację branży rozrywki. Pytanie jak zachowa się sektor publiczny, który w ostatnich latach angażuje się głównie w projekty muzeów i parków miniatur. Nurtuje mnie wątpliwość czy polski rząd po serii „Orlików” i zapowiadanych w tym roku w trakcie kampanii wyborczej tzw.„Koperników” przełamie niechęć do branży rozrywki i wejdzie też w fazę tzw.”Disneylandów”?

Marek Pisarski

Marek Pisarski-Konsultant w sektorze parków i atrakcji tematycznych-PAIT Polish Tourism & Leisure Consulting-www.atrakcje-marekpisarski.pl, dyrektor Experymentariumw Łodzi, wydawca magazynu „Atrakcje” -www.magazynatrakcje.pl.
Współpraca:Anna Łukasik –Magazyn Atrakcje

Fotografie:
• archiwum autora,
• press archiwum Disneyland w Paryżu

Udostępnij na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Blip
  • Drukuj
  • email