W ciągu kilku dni pojawiły się dwa nowe puby w Łodzi z jasnym profilem działania: Fermentacja i Pijalnia Wódki i Piwa. Nieco wcześniej pojawił się PRL. Redakcja “Atrakcji” postanowiła sprawdzić praktycznie co może spotkać klientów. Uzbrojeni w zapas gotówki z dużą determinacją ruszyliśmy w trasę…
Fermentacja przy ul. Andrzeja Struga to typowo piwny lokal ze 170 gatunkami piwa w butelkach i 3 z nalewaka. Ciekawa aranżacja – każde pomieszczenie w innym klimacie, ceny umiarkowane, serwowane przekąski smaczne (polecam tatar), gorzej z temperaturą piwa z butelek. Nieschładzane piwo smakuje średnio a kelnerki o piwie niestety za dużego pojęcia nie mają.
Pijalnia Wódki i Piwa nawiązuje klimatem do mody na puby post PRL-owskie. Ciekawa aranżacja, GłosoRobotnicza tapeta, umiarkowane ceny, zimna wódka i kwaszone ogórki, debiut udany z dużą frekwencją.
Gorzej z innym PRLowskim pubem z PRL w nazwie, otwartym kilka miesięcy wcześniej, położonym przy Placu Komuny Paryskiej, który autor odwiedził w ostatnia sobotę. Wódka Krupnik zaserwowana przez barmankę posiadała jedynie śladowe ilości alkoholu – jak można się domyślić była to próba powrotu do starych tradycji komunistycznych kiedy wszystko było fikcją.
Na szczęście klienci maja wybór. Frekwencja słaba, mimo ciekawych malowideł i plakatów na ścianach (zdjęcie obok).
O pozostałych obiektach w klimacie PRL-u (Meta, Śledzik u Fabrykanta) i innych niebawem.