Rosenau – Zaginione Miasto i Centrum Nauki Leonardo da Vinci, czyli błyskawiczny przepis na udane projekty – wywiad z Markiem Pisarskim – Konsultantem w sektorze atrakcji i centrów nauki

Publikujemy artykuł z ostatniego numeru branżowego pisma Interplay.To będzie artykuł o tym, że aby powstał projekt, który zmieni życie lokalnej społeczności i będzie interesujący dla poszczególnych sektorów edukacyjnej rozrywki w Polsce, nie trzeba wcale dużo czasu. Liczy się przede wszystkim wyobraźnia i oryginalny pomysł, rozeznanie rynku i oczekiwań  odbiorcy aż wreszcie a może nade wszystko żelazna determinacja i pasja, bo trzeba kochać to co się robi. Postanowiłem tym razem sięgnąć do własnych doświadczeń.

Rollercoaster  po mojemu

Walt Disney, mój idol, mówił o sobie, że jest Imagineerem, czyli kimś kto ma wyobraźnię i wie jak ją w praktyce wykorzystać tak, żeby wytworzyć  gotowy, wyjątkowy produkt, który podbije serca milionów i przyniesie sukces finansowy. To be an Imagineer. Jestem wręcz zakręcony na tym punkcie, oczywiście na polską skalę. W ciągu ostatnich 12 miesięcy moje życie zawodowe przyspieszyło jak rollercoaster  a zdominowały je dwa projekty nie licząc kilkunastu mniejszych. W czerwcu 2013 roku po 10 latach, rozstałem się z Parkiem Miniatur SA w Łodzi firmą, z którą miałem najpierw budować tematyczny park miniatur, potem tworzyłem wystawy a wreszcie zbudowałem centrum nauki. W tym samym miesiącu przejąłem brytyjską wystawę tematyczną „Play the Music”, która od tej pory odwiedziła z sukcesem 5 miast w Polsce i po prawie roku przerwy powrócił projekt parku tematycznego w Pokrzywnej, w województwie opolskim, którego wstępną koncepcję stworzyłem w 2012 roku. Realizowany częściowo za unijną dotację powrócił, zaledwie na kilka tygodni i znów został zawieszony z uwagi na nieszczęśliwe zmiany poczynione w dokumentacji i  problemy ze znalezieniem finansowania. Wreszcie od listopada lawina ruszyła – dotacja przyznana, planowane otwarcie na 1 lipca, czyli za osiem miesięcy, moje dziecko miało być planowo, wcześniakiem.  Czy można stworzyć park w tak krótkim czasie? Choć wydawało się prawie niemożliwe,  od 1 lipca powoli ruszały atrakcje a oficjalnie 19 lipca 2014 park się otworzył w całości, a więc można.

Kiedy już wydawało się, że pojadę na długie wakacje golfowe, bo jestem  nie tylko zakręconym Imagineerem ale i zapalonym golfistą  okazało się, że na przyjście na świat czeka kolejne dziecko, tym razem mega wcześniak. W zaledwie trzydzieści dni  był do zrobienia Park Doświadczeń i ekspozycja wewnętrzna w Centrum Leonardo da Vinci w Chęcinach koło Kielc. Znowu się udało, 5 września centrum otworzyło się z wielką pompą, podczas międzynarodowej konferencji, w obecności wiceminister gospodarki, naukowców pracujących dla NASA, ekspertów z Polski i zagranicy. Park doświadczeń i interaktywną ekspozycję wewnątrz w pierwszy weekend obejrzało  24 000 zwiedzających. Teraz dziennie w tygodniu zwiedza  je około 300 osób a w weekendy ponad 600 .Czy można tego typu projekty zrobić szybciej? Chyba nie, przynajmniej chętnych nie było.

Przepis na park tematyczny

Park tematyczny Rosenau Zaginione Miasto powstał w miejscu starego, nieco zniszczonego już kompleksu rekreacyjnego. Wykorzystałem tę istniejącą już funkcję           i połączyłem z szeregiem atrakcji. Punktem wyjścia była legenda o Rosenau –Zaginionym Mieście. Według przekazów miało być ono zlokalizowane gdzieś na obszarze Gór Opawskich. Historię tajemniczego plemienia, zamieszkującego miasto, powiązałem z historią kopalnictwa złota, które występowało w tym rejonie. Do tego dodałem elementy geologiczne i geomorfologiczne  uwypuklające walory krajobrazowe i stworzyłem kilkanaście atrakcji z elementami baśniowymi, rozrywkowymi, straszącymi, rekreacyjnymi  i edukacyjnymi, skierowanych do różnych grup odbiorców. W języku angielskim ten typ atrakcji definiuje się jako „vistor attractions”, czyli atrakcji dla odwiedzających a połączone formy edukacji z rozrywką jako „edutainment”.

Jak w parkach Disneya, postanowiłem opowiedzieć historię, wymyśliłem m.in. postać potwora z Rosenau, tajemniczego wojownika, poszukiwaczy złota, są także wykopaliska zaginionego miasta, kamienny krąg, na potrzeby parku powstało kilkanaście legend. Połączeniem atrakcji o charakterze przygodowo-historycznym z atrakcją straszącą są Straszna Sztolnia, która powstała na bazie dawnych wilii sekretarzy KW PZPR(sic!), Dom Poszukiwaczy Złota i Jaskinia Dzikich Zwierząt a także całkowicie oryginalny produkt  Górnicza Winda, do której zwiedzający wsiadają   i mają wrażenie przemieszczania się w głąb szybu kopalnianego oraz wirujący domek Trapera, będący silnie działającą, unikatową iluzją optyczną. Atrakcją bezpośrednio skłaniającą zwiedzających do działania jest Płukanie Złota. W kompleksie ma być także centrum wystaw tematycznych i wirtualne akwarium.

Do tego dodałem dwa interaktywne parki edukacyjne typu science garden: Park Żywiołów  w kształcie labiryntu, z 38 interaktywnymi eksponatami odnoszącymi się do czterech żywiołów: ziemi, powietrza, ognia i wody oraz jedyny tego typu w Polsce Ogród Wody w postaci ścieżki przygodowej z 17 interaktywnymi eksponatami, umiejscowionymi w biegu naturalnego strumienia a także Koło Młyńskie z Prądnicą – usytuowane w strumieniu.

Są też atrakcje typowo rekreacyjne, czyli nie tylko coś dla ducha, ale i dla ciała: największy w Polsce dmuchaniec, opatrzony legendą o Najwyższym Zamku Świata,     park linowy, gigantyczny basen, wypożyczalnia sprzętu wodnego, sztuczne lodowisko, kolejka turystyczna dookoła parku, karuzela łańcuchowa wreszcie Tawerna z łowiskiem ryb, a więc dla każdego co miłego.

Mój przepis na park tematyczny: wybrać, lub wymyślić jak najbardziej oryginalny, atrakcyjny temat  i stworzyć wokół niego jak najbardziej zróżnicowaną i szeroką ofertę atrakcji, tak aby przyciągnąć jak największą i jak najbardziej różnorodną grupę odbiorców. Odbiorcami Parku Roseau Zaginione Miasto są zarówno dzieci, jak i młodzież, osoby dorosłe oraz seniorzy, rodziny, grupy zorganizowane, indywidualni turyści a więc chyba się udało mimo skromnego budżetu inwestora. Park jest atrakcyjny zarówno dla osób z rejonu województwa opolskiego, jak i z innych części Polski a także z Czech i Niemiec. Pod względem tematyki  jest atrakcją turystyczną całkowicie unikatową a przez to konkurencyjną, w stosunku do istniejących już projektów. Już widać, że zaczyna pełnić także rolę promocyjną dla całego regionu.

Przepis na interaktywne centrum nauki

„Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco…”, tak śpiewał kilkanaście lat temu pewien popularny zespół i tak można było powiedzieć o terenie otaczającym powstające jeszcze wtedy Centrum Nauki Leonardo da Vinci  w Chęcinach. W ciągu niecałego miesiąca od sierpnia do września, ze ścierniska powstał interaktywny park doświadczeń w plenerze i  wystawa pod dachem a dodatkowo labirynt roślinny i dodatkowo powstanie ścieżka geologiczna. Co było najważniejsze, oczywiście pomysł. Tyle, że w tym przypadku projekt obejmował nie tylko urządzenia interaktywne, wyjaśniające zagadnienia z dziedziny fizyki, akustyki, optyki, astronomii, mechaniki,  ale także zaprojektowanie i zagospodarowanie przestrzeni, tak żeby całość stworzyła atrakcyjną ekspozycję. To podwajało trudność zadania. Nieodzowny okazał się też sprawdzony wcześniej zespół producentów, o których było wiadomo, że potrafią pracować pod presją czasu, bez jej negatywnego wpływu na jakość eksponatów oraz  równie sprawdzony, solidny zespół montażystów, którzy urządzenia zainstalowali w błyskawicznym tempie. Tu nie było czasu ani na błędy, ani na poprawki, od razu musiało być dobrze. Stąd przy tego typu błyskawicznych projektach, bardzo ważne jest doświadczenie i znajomość branży, umiejętność szybkiego podejmowania decyzji i szybkiego wprowadzania w życie wykreowanej wizji.

Podsumowanie

Jaki wniosek płynie z ostatnich miesięcy mojej działalności? Nie należy się bać  ani zmian, ani wyzwań. Nic mniej nie sprzyja rozwojowi niż stagnacja i bezpieczne ciepełko. Gdybym dalej pracował w firmie, którą byłem związany przez 10 lat, być może nie powstały by dwa oryginalne projekty, ja byłbym uboższy o doświadczenie nie do przecenienia  a opolskie i kieleckie o ciekawe atrakcje turystyczne a więc drodzy czytelnicy kto ryzykuje ten ma szansę wygrać. Wsiadajcie do rollercoastera i jedźcie.

Autor: Marek Pisarski

Udostępnij na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Blip
  • Drukuj
  • email